21-26.X.2015 – Przejście Bieszczadami
Legenda o Biesie i Czadach… Bardzo dawno temu, kiedy kraina gór i połonin była bezludna i dziewicza, panował na niej Zły – Bies. Był podobny do człowieka, choć większy i rogaty. Miał też ogromne,...
Legenda o Biesie i Czadach… Bardzo dawno temu, kiedy kraina gór i połonin była bezludna i dziewicza, panował na niej Zły – Bies. Był podobny do człowieka, choć większy i rogaty. Miał też ogromne,...
czyli… ktokolwiek widział, ktokolwiek wie… Tak to się jakoś dzieje, że bardzo szybko mija czas pomiędzy rajdami, a na samym rajdzie jeszcze szybciej. Nie dziwota zatem, że nie wiedzieć kiedy nadszedł czas pakowania walizek,...
Przedstawiamy dwa spojrzenia na serbską przygodę 🙂 Ahoj serbska przygodo! My love Serbia Galeria
czyli, gdzie jest ten punkt G…? No i stało się. Nie wiedzieć kiedy upłynął okrąglutki rok od czasu Rajdu w Muszynie Złockie, a od spotkania w Lądku Zdroju wręcz mgnienie oka. Tym razem nadszedł...
Białowieska opowieść, którą Wam przedstawię Oparta jest na faktach historycznych… prawie… Bo wiadomo wszystkim, że podczas zabawy Nawet bacznej uwadze umknąć mogą sprawy Których wartość znikomą była lub zupełnie małą Ale do „adremu”- tak...
Śmiało możemy powiedzieć, że tradycyjnie już rozpoczęliśmy Nowy Rok w gronie turystycznej braci podczas imprezy na orientację organizowanej, w podwarszawskich lasach, przez Mazowiecki Klub Górski Matragona. Tegoroczny XL Zimowy Rajd Nocny odbył się 10...
Początek sierpnia, upał niemożliwy, żar się z nieba leje, myśli krążą wokół wody i ochłody. Czas w sam raz na spływ kajakowy. W związku z powyższym w środę 5 sierpnia kajakowy team, startując z...
W poszukiwaniu bieszczadzkich aniołów… Tradycyjnie już kolejny wspólny wyjazd nas nie zawiódł. Tym razem przyszedł czas na Bieszczady, które spełniły nasze najskrytsze wyobrażenia. Czy to jednak sprawa samych gór? A może tym razem, dodatkowo...
11 lipca 2015 roku, tak trochę spontanicznie, skrzyknęliśmy się i pojechaliśmy do Pomiechówka, żeby zrobić rozgrzewkę przed sierpniowymi kajakami. Naszym celem była rzeka Wkra (dopływ Narwi). Jak na taki żywiołowy wypad zebrało się nas...
W dniach 4-7 czerwca 2015 r. podjęliśmy kolejne wyzwanie. Tym razem, w trochę okrojonym, jak na klubowe standardy, bo w zaledwie czteroosobowym składzie, postanowiliśmy pobuszować po Bornem Sulinowie, po to by wziąć udział w...